Światowid. R.15 (1938). Nr 6 (5 lutego 1938), Wyd. Kraków: Marian Dąbrowski 1938, Krakowski ilustrowany tygodnik społeczno-kulturalny wydawany w latach 1924-1939 w nakładzie (wedle różnych źródeł) od 20 tys. (40 tys.) do nawet 90 tys. egzemplarzy.
Na początku lutego 1938 roku cała Polska z wielkim zainteresowaniem, szacunkiem i ogromnym entuzjazmem witała dostojnego Gościa, Regenta Królestwa Węgier, admirała Miklósa Horthy'ego. Była to pierwsza i zarazem jedyna wizyta tego wybitnego męża stanu w naszym kraju. Zaproszenie otrzymał jeszcze za życia Marszałka Józefa Piłsudskiego. Wizyta trwała w dniach 5 - 9 lutego 1938 roku. Prasa codzienna w Polsce jeszcze przed rozpoczęciem wizyty poświęcała w licznych artykułach uwagę osobie Regenta, i w ogóle narodowi węgierskiemu. Dowodem na to jest m.in. pięknie wydany numer Światowida, z kolorowym portretem Admirała na stronie tytułowej formatu 28 cm x 40 cm. Poniżej zamieszczam (zachowując oryginalną pisownię) jeden z paru artykułów związanych tematycznie z wizytą admirała Mikołaja Horthy'ego w Polsce.
Z ŻYCIA REGENTA HORTHY'EGO
Jego Wysokość, Regent Węgier, Mikołaj Horthy de Nagybanya, urodził się 18 czerwca 1868 r. w zamku Kenderes, starej siedzibie tego znakomitego rodu węgierskiego. Wcześnie poświęcił się zawodowi marynarskiemu, szybko osiągał coraz to większe stopnie w przedwojennej austrjacko-węgierskiej flocie wojennej, a w ostatnich latach przed wybuchem wojny był adjutantem przybocznym cesarza Franciszka Józefa. Od samego początku działań wojennych zajmował odpowiedzialne stanowisko jako dowódca krążownika „Novara”. Nieustraszonem męstwem i śmiałą inicjatywą zdobył sobie na tem stanowisku nietylko najwyższe wojskowe odznaczenie swego władcy, order Marji Teresy, ale i szacunek ówczesnych przeciwników. Gdy na mocy traktatów powojennych flota austrjacko-węgierska przestała istnieć, admirał Horthy usunął się w zacisze domowe. Ale gorący Jego patrjotyzm i głębokie zaufanie rodaków postawiło Go wkrótce na czele ruchu narodowego, zmierzającego do zrzucenia jarzma krwawego teroru bolszewickiego.
W roku 1920 naród węgierski powierzył Mu, jako Regentowi, ster rządu. Ciężkie nad wyraz zadanie, mające do zwalczenia przez długi czas na każdym kroku wielkie trudności zewnątrz i wewnątrz kraju, Regent Węgier spełniał niezmordowanie, łącząc ukochanie Ojczyzny z mądrością polityczną. Doczekał się obecnych czasów, kiedy Państwo Węgierskie, wydobywszy się z przesilenia, coraz pomyślniej się rozwija, doczekał się także tych czasów, kiedy cały naród węgierski, bez różnicy przekonań, skupił się około Jego osoby, jednomyślnie wzmocnił Jego władzę – widząc w niej najpewniejszą ostoję dobra powszechnego. U boku Regenta stoi Jego Małżonka, p. Magda Purgly, która całą swą działalnością społeczną i kulturalną zyskała sobie również powszechny szacunek.
Ujął w całość i krótkim wstępem opatrzył Marek Sukiennik
Bibliografia: Krakowski ilustrowany tygodnik społeczno-kulturalny Światowid. R.15 (1938). Nr 6 (5 lutego 1938), Wyd. Kraków Marian Dąbrowski 1938