Bez wątpienia była to piękna i okazała świątynia. Katolicka wyspa na morzu prawosławia. O rozmachu tej średniowiecznej budowli świadczą chociażby wymiary (wewnętrzne) nawy: szerokość 8,6 m, długość aż 26,3 m. Automatycznie nasuwa się pytanie, jakim cudem tutaj powstała? Otóż katedra pw. Najświętszej Maryi Panny została zbudowana około 1410 roku jako fundacja hospodara mołdawskiego Aleksandra Dobrego ku pamięci jego pierwszej żony, księżniczki polskiej Małgorzaty. Podówczas była to największa świątynia katolicka w Mołdawii. Gwoli przypomnienia, Aleksander Dobry (wybitny reformator państwowości mołdawskiej) był wasalem króla Władysława Jagiełły a Mołdawia lennem Rzeczypospolitej. Dość wspomnieć, iż rycerstwo mołdawskie czynnie wsparło Jagiełłę w wojnie z Zakonem, a kupcy polscy cieszyli się szerokimi przywilejami na Mołdawii. W temacie relacji polsko - mołdawskich polecam lekturę artykułu: https://historia.uwazamrze.pl/artykul/1149135/kraina-hospodarow
W roku 1418 zostało ustanowione przez Papieża Marcina V biskupstwo w Civitas Moldovensis (Baia) na czele z polskim biskupem wskazanym przez króla Jagiełłę. Przez tron biskupi w Baia przewinęło się w ciagu jednego stulecia siedmiu biskupów. Ostatnim był biskup Michał Marinowski (1510-1523). W trakcie dwudniowej bitwy (14-15 grudnia 1467 roku) z wojskami węgierskimi miasto Baia doszczętnie spłonęło; ucierpiała też katedra. Częściowo odbudowana, uległa kolejnej dewastacji podczas najazdu tureckiego w 1476 roku. Na początku XVI wieku Piotr Raresz zwany Petryłą (z Muszatowiczów) odbudował świątynię, jednakże niedługo potem (w roku 1523) biskupstwo przestało istnieć, katolików ubywało, i od połowy XVIII wieku opuszczona katedra zaczęła popadać w ruinę.
Tak wyglądały ruiny katedry na przełomie lat 60-tych i 70-tych ubiegłego wieku. W latach 1975 -1976 mury zostały oczyszczone z traw i krzewów i zabezpieczone. Źródło ilustracji: album ION MICLEA, DULCE BUCOVINÁ, editura sport-turism 1976 (w zbiorach autora).
Tekst i fotografie: Marek Sukiennik
Bibliografia:
https://amfostacolo.ro/impresii9.php?iid=76644&d=la-pas-prin-falticeni-si-imprejurimi--falticeni