JABŁONIEC 1914
Limanowskie Stowarzyszenie Historii Ożywionej
Aktualności
dodano: 07-05-2020 21:55:20,
odsłon: 1175
PL
Pecz w słońcu skąpany
Pécs - „mediterrán" város

   Opuszczamy pole bitewne pod Mohaczem i drogą nr 57 kierujemy się do oddalonego raptem o 40 km Peczu, piątego co do wielkości miasta Węgier. Po klęsce mohackiej miasto zostało zajęte przez wojska tureckie, ale do tego wątku wrócę później. Pecz został usadowiony niezwykle malowniczo, a mianowicie na południowym zboczu gór Mecsek (zbudowanych z piaskowca i wapienia, z atrakcjami krasowymi), porośniętych głównie lasami, z enklawami winnic.

 

 


Wieża telewizyjna (wys. 197 m) na szczycie Misina (535 m n.p.m), której budowę ukończono w 1973 roku, jest jedną z wizytówek miasta.

 

 

   Atrakcyjne położenie przekłada się na ilość statystycznie słonecznych dni w roku; w rankingu najbardziej opromienionych miast na Węgrzech Pecz konkuruje o palmę pierwszeństwa tylko z  Segedynem. Zaglądałem tu parę razy i, rzeczywiście, za każdym prawie razem lazurowe niebo. Sami Węgrzy określają je mianem „miasta śródziemnomorskiego” - „mediterrán" város. W jednym z rankingów „śródziemnomorskich” miast na Węgrzech, pośród pięciu sklasyfikowanych (w tej liczbie dwa duże: Pecz i Segedyn), Pecz jest liderem, chociaż - drugi w kolejności – Segedyn szczyci się ponad dwoma tysiącami opromienionych godzin w roku.

   Pecz wabi turystów nie tylko słońcem, ale także bogatą historią i jeszcze bogatszymi zabytkami. Dawna osada iliryjska i celtycka, od II wieku rzymska (Sopianae), od IV wieku chrystianizowana i na pewien krótki czas przyłączona do Cesarstwa Franków, we wczesnym średniowieczu - w roku 871 - wspomniana jako miasto pod nazwą  Quinque Basilicae czyli pięć katedr, kościołów (niem.  Fünfkirchen).  Pécs jako nazwa miasta pojawia się po raz pierwszy w zapisach kronikarskich z 1235 roku. Po katastrofie mohackiej miasto zostało splądrowane i częściowo spalone przez armię  turecką, ale Sulejman Wspaniały – póki co – nie przyłączył go do kontrolowanego przez siebie terytorium Królestwa Węgier. Gwoli przypomnienia, było wtedy dwóch koronowanych królów węgierskich: Ferdynand Habsburg (na mocy układu wiedeńskiego z 1515 roku pomiędzy Jagiellonami i Habsburgami) oraz Jan Zápolya, wojewoda siedmiogrodzki, popierany przez większą część Węgrów, ponadto faworyzowany przez sułtana i wspomagany przez króla polskiego Zygmunta Starego. Mieszczanie z Peczu opowiedzieli się wówczas za Habsburgami. W roku 1529 miasto znalazło się znów na trasie pochodu sił osmańskich zmierzających na Wiedeń. Od roku 1534 Pecz został przyłączony do Imperium Osmańskiego na ponad 140 lat. Turcy, wykorzystując strategiczne (do dalszej ekspansji na Europę) położenie grodu, ufortyfikowali go. Kościoły zamieniono w meczety, pojawiły się łaźnie i szkoły koraniczne, minarety; jednym słowem Pecz stał się tureckim szariackim miastem. Został odzyskany w roku 1686 przez wojska cesarskie dowodzone przez feldmarszałka Ludwika Wilhelma Badeńskiego. Pozwoliłem sobie na wyeksponowanie wątku osmańskiej okupacji z uwagi na to, że odcisnęła ona niewątpliwie piętno i pozostawiła liczne ślady widoczne po dziś dzień w zabytkach miasta. Moim skromnym zdaniem, wpływy Orientu są tu mocniejsze i bardziej odczuwalne, niż w zwiedzanym wcześniej Segedynie, który pozostawał pod wpływami tureckimi przez podobny czas.

 

 


Plac Széchenyi'ego. Meczet Gazi Kasıma paszy (węg.: Gázi Kászim pasa dzsámija), wzniesiony w 1546 roku na miejscu i z kamienia stojącej tu wcześniej, najstarszej świątyni w mieście - gotyckiego kościoła św. Bartłomieja. W latach tureckiej okupacji jeden z 17 w mieście. Najbardziej okazały z zachowanych do czasów współczesnych reliktów osmańskich na Węgrzech. Obecnie Kościół Matki Boskiej Gromnicznej.

    Nie sposób omówić wszystkich walorów i atrakcji turystycznych Peczu, bowiem dzisiaj elaboratów nikt już nie czyta. Polecam dobre przewodniki. Wymienię tylko pokrótce (zastrzegam, że nie wszystkie) zabytki tego urokliwego miasta: Katedra Świętych Apostołów Piotra i Pawła (Szent Péter és Szent Pál Székesegyház) z czterema wieżami, Ratusz, budynek siedziby Komitatu, Pałac Biskupi, Pałac Lóránta (węg. Lóránt-palota), Uniwersytet (najstarszy na Węgrzech – z 1367 roku) założony przez króla Ludwika Wielkiego, liczne kościoły, synagoga, meczety: Gazi Kasıma paszy, Ferhada paszy i Yakovalı Hasana z minaretem (bardzo dobrze zachowany), wczesnochrześcijańskie katakumby, place: Széchenyi tér, Kossuth tér, Szent István tér, Színház tér i Jókai tér, liczne pomniki (pośród nich piękny Pomnik Świętej Trójcy), fontanny, itd. Pecz słynie także, jak już wspomniałem wcześniej, z winnic i dobrego wina. Rokrocznie we wrześniu, w czasie Dni Peczu, ma miejsce Święto Winorośli i Wina. Ponadto kojarzy się z wysokiej jakości wyrobami porcelanowymi manufaktury Miklósa Zsolnay'a, założonej w 1853 roku, cenionymi na rynku kolekcjonerskim. Warto dodać także, że okolice Peczu zdominowane są przez ludność wyznania katolickiego; w samym mieście katolicy to prawie 40 %. Dla przypomnienia, tutejsze biskupstwo ufundował i założył w roku 1009 król Stefan I Święty, pierwszy koronowany władca Węgier.

 

 

Tablica upamiętniająca wizytę Papieża Świętego Jana Pawła II w Peczu ufundowana przez miejscową Polonię.

 

 

Fragment karty pocztowej wysłanej do okupowanego kraju przez żołnierza polskiego z obozu internowania w Mosdós, nadanej z Peczu. W południowych komitatach znalazło schronienie wielu Polaków, zarówno żołnierzy, jak i cywilów, uchodźców po klęsce wrześniowej. Tędy wiodły szlaki kurierskie i ewakuacyjne, przez Jugosławię, do polskiej armii tworzącej się we Francji i Wielkiej Brytanii. Znaczek usunięty przez cenzora w wiadomym zamiarze (karta w zbiorach autora).

 

 

 

Meczet Gazi Kasıma paszy na fotografii (tzw. stykówka) wykonanej 23 kwietnia 1943 roku przez polskiego żołnierza internowanego na Węgrzech (fotografia w zbiorach autora).

   

   W czasie II wojny światowej, nad Segedynem i Peczem, wiódł powietrzny szlak bombowców (Halifaxy i Liberatory) z polskiej 1586 Eskadry Specjalnego Przeznaczenia, które - startując z lotniska Campo Casale koło Brindisi we Włoszech – niosły pomoc dla Powstańczej Stolicy i Armii Krajowej w okupowanym kraju. Grobami poległych lotników: Polaków, a także Kanadyjczyków, Nowozelandczyków, Australijczyków, Brytyjczyków i Południowoafrykańczyków (z pozostałych dywizjonów do zadań specjalnych), z załóg bombowców zestrzelonych przez niemieckie myśliwce i obronę plot., opiekują się także nasi Bratankowie Węgrzy.

   Reasumując, Pecz to opromienione słońcem, tętniące życiem, radosne, bogate historią a zarazem owiane tajemniczą aurą Orientu miasto, godne polecenia na wakacyjny wypad do Bratanków Madziarów. Parasol w bagażu zbędny.

 

 

 

                                                                                                   Tekst i fotografie: Marek Sukiennik

 
Limanowskie Stowarzyszenie Historii Ożywionej Jabłoniec 1914
Adres: ul. T.Kościuszki 6, 34-600 Limanowa
KRS: 0000485295
NIP: 7372203252
REGON: 122988528
Partnerzy:
Ta strona wykorzystuje pliki cookies i inne technologie. Korzystając z witryny wyrazasz zgodę na ich używanie.Dowiedz się więcejRozumiem