W niedzielne upalne popołudnie spora rzesza pielgrzymów przybyła na jabłoniecką nekropolię, by dać świadectwo pamięci i kontynuacji lipcowych (zawsze w pierwszą niedzielę lipca) spotkań modlitewnych. W tym roku z uwagi na sytuację epidemiologiczną, niosącą znane wszystkim obostrzenia, nie była sprawowana Eucharystia, natomiast wierni odmówili - w intencji pochowanych tu żołnierzy oraz zmarłych mieszkańców Jabłońca i okolicy – Różaniec. Był to niejako powrót do źródeł; spotkania różańcowe na jabłonieckim cmentarzu zainicjował kilkadziesiąt lat temu śp. ks. kanonik Jan Rachwał. Te modlitwy przerodziły się później w Eucharystie. Rozważania modlitewne przygotowała i różaniec poprowadziła pani Barbara Bulanda, członkini - założyciel Limanowskiego Stowarzyszenia Historii Ożywionej Jabłoniec 1914. Na koniec jedną cząstkę różańca odmówiliśmy w intencji o dobry i mądry wybór właściwego kandydata - reprezentującego wartości chrześcijańskie, propolskie i patriotyczne - w II turze wyborów na Urząd Prezydenta RP, przypadającej w najbliższą niedzielę.

   Wspólny śpiew „Boże, coś Polskę” zwieńczył tę skromną i kameralną, a zarazem piękną, uroczystość.

 
Wierni i zdyscyplinowani członkowie GRH Limanowskiego Stowarzyszenia Historii Ożywionej Jabłoniec 1914 - od lewej: Bartłomiej Sułkowski, Marek Sułkowski, Krystian Sułkowski, od prawej: Szymon Górszczyk, Kacper Czochara i Jakub Sowa. Obowiązek udziału w jabłonieckich uroczystościach cenią bardziej niż atrakcje upalnej niedzieli. Sól tej ziemi, przyszłość polskiego narodu. W środku: Adam Lachcik - prezes Stowarzyszenia Limanowianie w Stulecie Niepodległości i członek władz LSHO Jabłoniec 1914, a także niżej podpisany, autor relacji.

                                                                                                   Tekst i fotografie: Marek Sukiennik