PRZEŁĘCZ TUCH. 16 marca, godz. 15.30 (P.A.T.)
Patrol węgierski wśród niesprzyjających warunków atmosferycznych dotarł do Przełęczy Tucholskiej w punkcie granicznym Klimiec. Tu ustawiła się kompania honorowa wojska polskiego. Jest obecny gen. Boruta-Spiechowicz w otoczeniu wyższych oficerów oraz tłumy okolicznej ludności przybyłej na doniosły moment historii obu narodów z chorągiewkami węgierskimi i polskimi w rękach.
Wśród niezmiernej ciszy patrol węgierski dociera do słupa granicznego. Żołnierze węgierscy wznoszą w tym momencie po polsku okrzyk „Niech żyje Polska”. Zgromadzone tłumy krzyczą: „Eljen Magyarasag”. Dowódca patrolu węgierskiego płk. Beledy melduje gen. Borucie-Spiechowiczowi przybycie patrolu nad granicę polską. Obaj dowódcy serdecznie się całują. Następnie płk. Beledy odbiera raport od dowódcy kompanii honorowej wojska polskiego i wśród niesłychanych owacyj na cześć Węgier przechodzi przed frontem kompanii, która prezentuje broń.
Gen. Boruta-Spiechowicz wygłosił krótkie przemówienie, dając wyraz swej radości, że wspólna granica polsko-węgierska stała się faktem dokonanym. W zakończeniu wzniósł okrzyk na cześć regenta Węgier, armii i narodu węgierskiego. Wzruszonym głosem odpowiedział na to przemówienie płk. Beledy, wznosząc okrzyk na cześć P. Prezydenta R. P., pana marszałka Śmigłego-Rydza i narodu polskiego.
Wraz z pierwszym patrolem węgierskim przybyła również ekipa dziennikarzy węgierskich i radiofonii.
(koniec cytatu. Zachowałem oryginalną pisownię. Gwoli ścisłości, poprawna pisownia nazwiska węgierskiego pułkownika to vitéz płk Béldy Alajos).
Ujął w całość i uzupełnił ilustracjami (karty pocztowe i fotografie) z własnych zbiorów Marek Sukiennik