W ostatnią niedzielę lipca, jak nakazuje licząca ponad dwadzieścia lat tradycja, kilkuset pielgrzymów – z Węgier i Polski – zgromadziło się w Derenku (polskiej osadzie na Węgrzech) na corocznym odpuście, organizowanym przez Ogólnokrajowy Samorząd Polski na Węgrzech i samorządy polskie z komitatu Borsod-Abaúj-Zemplén z pomocą Ministerstwa Zasobów Ludzkich Węgier.
W zacnym towarzystwie górali ze Spisza i Podhala, stronę polską reprezentowała także dziewięcioosobowa delegacja Limanowskiego Stowarzyszenia Historii Ożywionej Jabłoniec 1914 w składzie: Monika Łukaszczyk, Szymon Górszczyk, bracia Marek i Bartłomiej Sułkowscy, Adam Lachcik z żoną Aliną, Józef Sukiennik z żoną Barbarą oraz niżej podpisany, autor relacji.
Polową Eucharystię, przy Stole Ofiarnym usytuowanym przed krzyżem, wzniesionym w miejscu rozebranego polskiego kościoła, sprawowali w koncelebrze kapłani z Polski i Węgier. Po mszy świętej pielgrzymi odśpiewali hymny obydwu bratnich narodów.
Następnie zgromadzeni na nabożeństwie wierni udali się na miejscowy cmentarz, gdzie - po krótkiej modlitwie o spokój dusz pochowanych tu w liczbie blisko dwóch tysięcy derenczan – delegacje Polonii Węgierskiej, władz samorządowych z Szögliget i komitatu Borsod-Abaúj-Zemplén, organizacji pozarządowych i stowarzyszeń z Polski i Węgier, złożyły wieńce i wiązanki kwiatów oraz zapaliły znicze pamięci. Młodzież ze Stowarzyszenia Jabłoniec 1914 dostąpiła zaszczytu złożenia wieńca z biało-czerwonych kwiatów jako czwarta w kolejności delegacja.
Po części oficjalnej uroczystości przyszedł czas na posiłek, zakupy na odpustowych straganach, wymianę prezentów i rozmowy z przyjaciółmi, występy zespołów regionalnych z Polski i Węgier. Dopisała jak zawsze pogoda, sprawna organizacja i przysłowiowa gościnność gospodarzy - bratanków Węgrów. Spotkaliśmy się z naszymi przyjaciółmi z Miskolca, zrzeszonymi w samorządzie mniejszości polskiej.
Dziękuję panu pułkownikowi Dénesowi Fekete, Przewodniczącemu Samorządu Mniejszości Polskiej w Miskolcu, za zaproszenie i gościnę.
Tekst: Marek Sukiennik
Fotografie: Adrienne Csiszár i Bartłomiej Sułkowski