Z okazji Święta Narodowego Węgier Nemzeti ünnep, przypadającego 15 marca, a upamiętniającego wybuch rewolucji węgierskiej i powstania narodowowyzwoleńczego z lat 1848-1849, 15 marca br. (czwartek) ulicami Budapesztu przeszły setki tysięcy Węgrów (a także Polaków) w Marszu Pokoju (Békemenet), zorganizowanym po raz dziewiąty przez Forum Jedności Społecznej (COeF) przy poparciu partii rządzącej koalicji: Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej (KDNP). Ramię w ramię z Węgrami szli w pochodzie Polacy mieszkający na Węgrzech oraz przybyli z kraju na apel Klubów Gazety Polskiej i Strefy Wolnego Słowa. Uroczystość rozpoczęła się silnym akcentem przyjaźni polsko-węgierskiej na Placu Gen. Józefa Bema (w Budzie), gdzie odśpiewano hymny obydwu bratnich narodów, a następnie został odczytany list od premiera Mateusza Morawieckiego, przypominający polsko-węgierskie braterstwo broni w powstaniu węgierskim 1848-49 oraz wspólną walkę z reżimem komunistycznym po II wojnie światowej. Następnie uczestnicy Marszu Pokoju udali się pod gmach Parlamentu (w Peszcie), gdzie zostali powitani przez premiera Węgier Viktora Orbána. „Pozdrawiam wszystkich uczestników Marszu Pokoju, a ze szczególnym uznaniem naszych przyjaciół z Polski” - zwrócił się do zebranych premier Orbán.
Wedle zgodnej relacji uczestników, tegoroczny marsz okazał się „najliczniejszym i najbardziej imponującym wydarzeniem. Polaków było również najwięcej tym razem - a przecież już od lat jeżdżą do Budapesztu kluby Gazety Polskiej. Teraz była ich rekordowa liczba. Obecni na Marszu Polacy ogromnie wzmocnili siłę Węgrów”. Można było porozmawiać z rodakami o istotnych sprawach z życia politycznego, co dzieje się dobrego w Polsce i na Węgrzech. W marszu uczestniczyli moi przyjaciele państwo Halina Sowa Bárcziné i László Bárczi z Miskolca oraz László „Wladek” z Wiednia, którym zawdzięczam przekaz słowny i dokumentację fotograficzną. Serdecznie dziękuję.
Éljen az ezeréves lengyel-magyar barátság!
Marek Sukiennik